Witam wszystkich po krótkiej przerwie. Nastąpiła mała zmiana planów 🙂
W zeszły piątek udałem się na oddział gastroenterologii gdzie jestem aktualnie leczony. Nie będę wspominał, że każda wizyta tam powoduje u mnie rozwolnienie na sam widok tego bałaganu i sposobów traktowania pacjenta. Lekarz gdy mnie zobaczył to ze zdumieniem powiedział, że schudłem. Tak schudłem. Od wyjścia ze szpitala w lutym schudłem prawie 8kg. Trochę poruszył ten fakt lekarskie grono i zadecydowano, że muszę mięc wykonaną następną kolonoskopię (4 w przeciągu 9 miesięcy). Badanie mam ustawione na piątek. To będzie kolejny sprawdzian dla mojego odwłoka. Co potem? Słyszałem o jakimś programie lekowym (biologia) lub sterydy…
W międzyczasie, udało mi się zdobyć calutkie 28 tabletek naltreksonu. Naltreksonu, którego skład jest odpowiedni, cena nie zabija i można być pewnym, że w tabletce jest to co na ulotce. Z racji badania, testy przesunięto na piątek w tym tygodniu. Jeśli w trakcie badania nic się nie wydarzy, to niebawem zdam relację z jego przyjmowania.
Jako wspomagacz dla LDN, zakupiłem również DLPA. Przeczytałem, że jego działanie jest korzystne i powinno tworzyć synergiczne połączenie z LDNem.
Mam nadzieję, że w piątkowym badaniu wyjdzie mi „tylko” colitis… 🙂