Niestety tym razem nie mam zbyt dobrych wieści. Otóż od kilku dni widzę znaczny spadek formy… Objawia się on tym, że mam mocne, kurczowe bóle brzucha no i wizyt w toalecie jest nieco więcej. Nie wiem czym to spowodowane…
Zrobiłem też mały eksperyment – zszedłem na krótki czas na 3mg LDN. Po 2-3 dniach widziałem różnicę. Zaostrzenie objawów. Nie wiem czy jestem odosobnionym przypadkiem, ale chyba 4.5mg działa na mnie zapierająco… LDN łykam jednak dalej bo cóż mi pozostało innego… 🙂
Aby nie było, że świat jest zły i bez sensu, zorientowałem się dzisiaj, że mija pół roku od czasu połknięcia ostatniej tabletki loperamidu. Od tamtego czasu, nie noszę ze sobą już „magicznego” opakowania i jakoś da się żyć. Dopóki nie dopadnie mnie stres… 😉 Teraz siłą rzeczy, biorąc LDN, mam zakaz używania innych opioidów.