Nieco przyspałem z tym tematem ale ponoć lepiej późno niż później. Moja przygoda z LDNem niestety dobiegła końca. W moich zasobach zostało jeszcze 12 tabletek 50 mg Adependu z datą ważności 06/2016. Jeśli ktoś miałby ochotę na przetestowanie terapii LDNem to proszę o kontakt 🙂
Witam
Z dużym zaciekawieniem zacząłem czytać Twojego bloga i przykro było dojść do momentu, w którym jednak postanowiłeś zrezygnować z dalszej terapii LDNem ponieważ nie udało Ci się osiągnąć rezultatów leczenia na jakie liczyłeś. Widać było, że pokładałeś w tym leku duże nadzieje…
Od jakiegoś czasu bardzo zainteresował mnie temat leczenia naltreksonem w małych dawkach i chciałbym spróbować czy taka terapia będzie w stanie mi pomóc, chyba jest to już dla mnie ostatnia deska ratunku… Jeżeli Twoje ogłoszenie jest jeszcze aktualne to chętnie odkupię Adepend, który Ci pozostał. Proszę o kontakt
Jasny gwint. Nie wiem jak to się stało, że dopiero teraz zaakceptowałem Twój komentarz 😐 Przepraszam, moja wina. I mój superzapłon : |
Niestety dotarłem już do momentu kiedy praktycznie nic co testowałem nie poprawiło mojego stanu na tyle bym miał motywację do kontynuacji… Podkreślam jednak, że nie mam nawet diagnozy bo niby autoimmu, niby nie więc mój przypadek jest dość osobliwy. A na skuteczność działania naltreksonu są badania więc na pewno warto rozważyć jego stosowanie. Mam nadzieję, że od momentu kiedy napisałeś komentarz udało się coś w tej materii podziałać i wreszcie znalazł się środek, który Ci pomógł. Byłoby fajnie mieć świadomość, że komuś wreszcie udało się te wszystkie enigmatyczne, zdrowotne zagadki rozwikłać.
Pozdrawiam i przepraszam raz jeszcze.
Jarku, mam do Cb małą prośbę. Czy mógłbyś z mojego wcześniejszego komentarza usunąć mój adres mailowy bądź wykasować cały wpis, ponieważ dostaję czasami zapytania o Adepend, a niestety osobiście nie jestem w stanie pomóc ze zdobyciem tego leku…
Jasne, nie ma problemu. Usunąłem Twój adres 🙂
Ths 🙂