Dawno nic nie pojawiło się na moim biednym blogu więc wypadałoby powoli nadrabiać zaległości. Mam jednak usprawiedliwienie ponieważ w moim życiu zaszło nieco zmian o czym poniżej.
Od 3 tygodni jestem na stażu w pewnej firmie, w dziale IT. Wreszcie uczestniczę we w miarę normalnym życiu i wreszcie robię coś co może nawet jest dla świata przydatne. Póki co czuję się wśród tych wszystkich wymiataczy jak totalna oferma ale pracuję nad tym, żeby powoli doganiać najlepszych i nadrabiać cały ten stracony czas.
Swoją drogą obawiałem się, że podjęcie decyzji o wzięciu życia w swoje ręce będzie wiązać się z większym stresem i turbulencjami jelitowymi. Na szczęście obyło się póki co bez większych awarii. Praca biurowa, toalet pod dostatkiem, a do samej pracy mam 35 minut drogi. Czasem jest problem żeby wysiedzieć 8 godzin w skupieniu kiedy w brzuchu bulgocze lub zaczyna się jego wzmożona aktywność. Na szczęście loperamid, ondansetron i nospa zawsze są przy mnie więc da się jakoś funkcjonować.
Jeszcze jedną rzeczą, która mnie niepokoi jest to, że nie potrafię się wyspać. Pamiętam jeszcze studenckie czasy, kiedy potrafiłem być aktywny przez cały dzień, spać 5-6h i budzić się wypoczętym. Teraz wstawanie z łóżka to prawdziwa droga przez mękę, zaś spędzenie poza domem 10 godzin powoduje, że zasypiam jeszcze zanim zdążę zdjąć kurtkę po przyjściu do domu. Gorzej niż emeryt. Coś musi być w tym, że zaburzenia jelitowe wpływają na zdolność regeneracji, wypoczynek i jakość snu.
To byłoby póki co wszystko. Niebawem postaram się też wrócić do tematu IBSa ponieważ znalazłem bardzo ciekawy papier, który może przydać się chorującym zarówno na biegunkową jak i zaparciową postać tej choroby.
https://en.wikipedia.org/wiki/Helminthic_therapy
http://www.asthmahookworm.com/
http://www.foodsmatter.com/natural_medicine_comp_therapies/helminthic_therapy/articles/ht_success_stories.pdf
Poczytaj, koniecznie!
Witaj! Czytałem już o tym kiedyś, jak dla mnie to jest rewelacja! Poddałbym się takiej terapii nawet zapobiegawczo 🙂 Pozdrawiam!